czwartek, 3 września 2015

wady i zalety

Wszyscy mamy wady i zalety. Wszystko dookoła ma swoje plusy i minusy. Zamiast się z tym pogodzić i szukać zawsze tego co pozytywne, ja potrafię wypatrzeć najmniejsze minusiki i skupić na nich swoją uwagę.

Na przykład szukam wyjazdu wakacyjnego. Super hotel, piękne widoki, same pozytywne opinie. Nic tylko jechać i cieszyć się wolnym czasem. A ja czytam: brak klimatyzacji, do kolacji płatne napoje... i zastanawiam się, czy to oferta na pewno dla mnie.

Dzisiaj zrobiłam sobie ćwiczenie. Najpierw stworzyłam listę dziesięciu znajomych osób. Takich które lubię bardziej lub mniej. I przy każdej osobie wypisywałam jak najwięcej zalet. Nie było łatwo. No bo na przykład piszę "zawsze chętna do niesienia pomocy innym", a myślę w tle "ale tak niezorganizowana, że czasem trzeba przez trzy dni dzwonić, żeby się umówić". Bardzo trudno było wyłączyć to okropne "ale". Nie do końca się udało, choć starałam się ile wlezie.
Na szczęście wypisałam tylko zalety i mogę je teraz w każdej chwili przeczytać i może te "ale" nie będzie mi się przypominać gdzieś z tyłu głowy.

I jeszcze kolejny krok. Zastanowić się, co we mnie jest cennego. Za co inni ludzie mogą mnie polubić. I popracować nad swoimi pozytywnymi cechami. Albo "podebrać" te, które najbardziej mi się w innych podobają.

4 komentarze:

  1. Bardzo fajny tekst - podoba mi się szczególnie ćwiczenie z wymyślaniem zalet 10 losowych znajomych, może to w ciekawy sposób zmienić sposób patrzenia na innych. A wyszukiwanie wad to nic niezwykłego, po prostu tak jesteśmy skonstruowani, by równoważyć wszystko :) Nie ma idealnych ludzi, tak samo jak nie ma ludzi pozbawionych pozytywnych cech. I wcale nie jest rzeczą złą umieć zauważać wady innych, bo dzięki temu możemy ułatwić sobie życie, np. rezygnując z toksycznych znajomości. Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak tam? Jakieś efekty ćwiczenia?
      Równoważenie to jedna sprawa, skupianie się tylko na negatywach to już raczej problem ;)

      Usuń
  2. Kurczę, podziwiam Cię za tę pracę nad sobą i za umiejętność takich refleksji, ćwiczeń. Ja wciąż pędzę i pędzę i co prawda też wciąż się nad wieloma sprawami zastanawiam, ale nie tak analitycznie jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to takie jednorazowe zrywy. Chciałabym bardziej, codziennie i w ogóle... Ale od czegoś trzeba zacząć więc zaczynam tak jak umiem. A ćwiczenia i refleksje wyszukuję sobie w różnych miejscach dookoła :)

      Usuń