Na dworze wrześniowa pogoda, a my szykujemy się na wakacje. Co prawda dzieci poprzeziębiane, ale obładowani lekami postanowiliśmy jednak pojechać i zobaczyć, jaka przygoda na nas czeka.
Dla mnie każdy wyjazd to wyjście ze strefy komfortu. Z dziećmi - tym bardziej.
Trzymajcie kciuki, pomódlcie się, pomyślcie pozytywnie - żeby te nasze wakacje się udały. Jesteśmy bardzo zmęczeni, potrzebujemy odzyskać siły i radość życia.
Kolejne wpisy - po powrocie :)
Na pewno się udadzą, bo na wakacjach nie komfort ważny tylko zmiana. Może nie odpoczniecie za bardzo ale odzyskacie dystans, radość i czułość.
OdpowiedzUsuńWakacyjnie jest też i teraz :)
OdpowiedzUsuń