czwartek, 22 marca 2018

fotograficznym okiem

Kiedy jadę na wakacje robię dużo więcej zdjęć niż na co dzień. Może trochę dlatego, że dziwnie by było fotografować biurko, komputer, suszarkę z wiszącym praniem i podłogę, która wymaga umycia. No ale przecież nie tylko tym się otaczam przez cały czas. Wychodzę na spacery, chodzę na zakupy, zaprowadzam dzieci do placówek edukacyjnych. I na tych spacerach idę wpatrzona w chodnik, zamyślona, byle szybciej...
W czasie wakacji podnoszę głowę do góry. Rozglądam się. O, jaka piękna palma. Jaki śliczny kaktusik. Jaki cudowny widok nieba. Śmieszny samochód. Nietypowy kamyk na ścieżce. Stary budynek. Kwiatek. Ptaszek. Wszystko...
A gdyby tak rozejrzeć się dookoła. Zobaczyć nasze ciekawe budynki, ptaszki, kwiatki, kamyki, samochody... Od paru dni staram się ćwiczyć taką uważność. I gdyby nie ten mróz, który zniechęca do wyjęcia telefonu, to myślę, że dużo ciekawych zdjęć bym zrobiła.

4 komentarze:

  1. Ja często ćwiczę uważność gdy chodze na spacery..tak wiele nie zauważamy,tak wiele w biegu omijamy....a w szczególach, w drobiazgach bywa wiele.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Ja próbuję też się uczyć takiej uważności, ale wciąż jeszcze nie idzie mi tak, jak bym chciała.

      Usuń
  2. Toż ja chyba teraz ciągle jestem na wakacjach bo się zachwycam: o jaki wygodny fotel, jaka cudna lampka, jaki dorodny rozmaryn, jaki cień, jakie światło, jakie niebo ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie obserwacja Twojgo bloga zachęciła mnie do tego wpisu. Bo tam widzę tą codzienną obserwację otoczenia przez obiektyw aparatu fotograficznego.

      Usuń