poniedziałek, 19 sierpnia 2019

powrót do przeszłości

Dzieci robią się coraz starsze... Dzięki temu coraz więcej można z nimi zrobić. Góry znów kuszą swoimi szczytami. Na razie wycieczki trochę krótsze, ale to już nie godzinne spacerki. Jak miło znów spoglądać z góry na miasteczko, z którego wyszliśmy parę godzin wcześniej. Jak miło odwiedzać schroniska, zajadać jagody zerwane na szlaku. I jakie to szczęście, że dzieci też to lubią. I że wyjazd w góry to dla nich atrakcja.
I trochę im zazdroszczę, kiedy sobie myślę, że dla mnie rajdy studenckie to już przeszłość, a oni mogą mieć to przed sobą, jeśli tylko zechcą...
Coraz częściej czuję na sobie, że pora pożegnać się z terminem "młodzież"...

1 komentarz:

  1. Widzę tutaj dziki zew przygody hehhe. Ja też lubię podróżować, jeździć na motocyklu i zwiedzać, ale nie aż tak. A przede wszystkim nie lubię chodzić po górach dłużej właśnie niż kilka godzin. Pozdrawiam. Blog super, minimalistyczny i przekazuje wiedzę.

    OdpowiedzUsuń