piątek, 24 kwietnia 2015

odpowiednia perspektywa

Nie wiem, jaka jest najbardziej odpowiednia perspektywa dla naszego życia. Czy powinniśmy myśleć o dzisiaj, o jutrze, a może jacy będziemy za pięć lat? Warto się troszczyć przyszłym tygodniem, czy od razu celować w wieczność?

Wczoraj uczyłam się dopasowywać perspektywę do chwili bieżącej. Mój brat jest na urlopie w górach, moja mama nad morzem. Jakoś tak trochę pozazdrościłam im tych wakacyjnych wyjazdów. Idąc ścieżką przez osiedlowy park spróbowałam się skupić tylko na tym, co jest tuż dookoła mnie. Wydeptana droga, trawa i kilka drzew. Słychać ptaki, świeci słońce, czuć zapach siana i owocowych drzewek. A gdyby tak zapomnieć, że 50 metrów dalej są bloki, tuż obok ulica? Czy można sobie wyobrazić, że idzie się górską ścieżką?

Szczęście nie będzie na nas czekać gdzieś w dalekiej przyszłości. Jeśli nie nauczymy się radości w naszych codziennych chwilach, to nawet jeśli cały świat będzie nam sprzyjał, znajdziemy przeszkadzające nam bloki, hałaśliwe ulice albo kamienie w butach.

2 komentarze:

  1. Trudne zadajesz pytania i trudne dajesz zadania Tino.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo sama w jakimś takim dziwnym momencie życia jestem... Ciężko sobie wszystko poukładać...

      Usuń