poniedziałek, 23 marca 2015

czasem trzeba odpuścić

Trudny tydzień za mną, pełen chorób (które wciąż trwają). Ciężko mi, bo tyle planów, tyle założeń, tyle by się chciało zrobić... A tu tymczasem trzeba zwolnić, odpuścić, odpocząć sobie trochę...
Staram się funkcjonować normalnie, na ile siły pozwalają, a kiedy nie pozwalają siadam, odpoczywam, czytam... Dzięki temu znalazłam czas na świetną książkę Marcina Iwucia "Jak zadbać o własne finanse?" (polecam też bloga "Finanse Bardzo Osobiste"). Dzięki temu wciągnęłam się w posty na blogu "Autostopem przez życie". Dzięki temu uświadomiłam sobie po raz kolejny, że nawet jeśli położę się w południe spać razem z dzieckiem, to świat się od tego nie zawali.
Mam nadzieję, że wkrótce siły wrócą, a wraz z nimi samodyscypilina, motywacja i chęć do pracy. W końcu tyle pomysłów czeka na realizację...

6 komentarzy:

  1. Warto zrobić kilka kroków do tyłu, czy stanąć w miejscu, by pójść znowu do przodu z impetem twórczym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto :)
      To zawsze najbardziej cenię w wakacjach - że dają siły i pomagają znaleźć w sobie entuzjazm do pracy (pod warunkiem, że praca lubiana).

      Usuń
  2. W dzisiejszych czasach ludzie nie umieja sie relaksowac. Nawet jak pozornie nic nie robia to i tak przegladaja telefon (Facebooka) albo mysla, co maja jeszcze do zrobienia. A ja juz sie tak wszystkim nie przejmuje. Jak nie mam ochoty sprzatac, bo jestem zmeczona albo chce sie po prostu poprzytulac do mojego kochanego to to robie. I dzieki temu jestem szczesliwa. Takze nic sie stanie jesli cos raz i natychmiast nie zostanie zrobione. A sily i energia przyjda razem z wiosna i slonkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Ty jesteś idealna ;)
      Szczerze mówiąc, trochę zazdroszczę umiejętności odpoczywania, bo ja to bym zawsze znalazła ze sto rzeczy do zrobienia. Ale i tak jest ze mną coraz lepiej. Potrafię iść na spacer i po prostu się cieszyć piękną pogodą. Potrafię się położyć i stwierdzić, że nie mam sił na porządki. Nawet czasem potrafię po prostu bawić się z dziećmi, bez rozmyślania o obowiązkach...

      Usuń
  3. Blog i książka warte polecenia :)
    A co do odpuszczania to po prostu czasem trzeba zrobić przystanek na drodze. Mi takie przystanki pozwalają zebrać siły, żeby działać dalej z nową energią. Ale bardzo dobrze rozumiem to "tyle by się chciało zrobić", bo tez mam mnóstwo planów i ciężko mi z tym, jak muszę je realizować powoli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia nazewnictwa :) Z pewnością przystanek po drodze brzmi lepiej niż lenistwo ;)
      Oj... a z tym, ile by się chciało zrobić, to doskonale rozumiem. Niestety, czasem trzeba powoli i trzeba się z tym pogodzić :)

      Usuń