czwartek, 12 kwietnia 2018

dlaczego lubię wiosnę?

Wiosna to moja ulubiona pora roku. Kiedy zaczyna wreszcie być ciepło. Kiedy ciepłe czapki i szale można schować do szafy. Kiedy nie trzeba martwić się upałem, kremem z filtrem, kapeluszem. Delikatne słońce, 20 stopni, lekki wiaterek - wtedy jestem najszczęśliwsza.
I jeszcze te kwiaty dookoła. U nas na osiedlu rośnie mnóstwo dzikich mirabelek i innych śliwko-podobnych drzew. Na wiosnę obsypują się kwiatkami. A pachną tak obłędnie, że nic tylko stanąć pod takim drzewem i głęboko oddychać.
A oprócz tego jeszcze ptaki. Śpiewają od rana. Można uchylić okno i posłuchać.
I dni coraz dłuższe...
Na wiosnę staję się bardziej uważna. Obserwuję świat dookoła. Znajduję małe pozytywne drobiazgi.

Chyba jestem dzieckiem wiosny. Lato bywa dla mnie zbyt gorące, jesień zbyt ponura, a zima zbyt szara i zimna. Wiosna jest taka w sam raz...

Wy też tak lubicie wiosnę? Za co najbardziej?

2 komentarze:

  1. Lubię wiosnę ale kocham jesień i myślę, że to ma coś wspólnego z wiekiem. Wiosna dla mnie za prędka i trochę szalona, lato za upalne, zima może być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jesień jednak zbyt deszczowa. I to w taki ponury sposób deszczowa. Robi się coraz ciemniej i zimniej. Wszystko szarzeje...

      Usuń