poniedziałek, 12 stycznia 2015

moje krótkie podsumowanie 2014

To będzie krótkie podsumowanie mojego blogowania w 2014 roku.

Blog powstał w sierpniu i do grudnia opublikowałam 37 postów. Trzy najchętniej czytane to:
1. Mini(opty)malizm.
2. Trochę własnych myśli o pomaganiu, o fundacjach i o życiu też.
3. Prasówka.

Jeden z moich ulubionych to "dobro czynić".

Liczba czytelników jest w miarę stała i niniejszym chciałam Wam wszystkim podziękować. Piszę w dużej mierze dla siebie, pomaga mi to zmobilizować się do rozwoju, przemyśleć sobie niektóre sprawy. Ale cieszę się z każdej osoby, która zagląda na mojego bloga. Jeszcze bardziej cieszy mnie każdy komentarz. Kiedyś sama byłam cichą czytelniczką wielu blogów. Od jakiegoś czasu staram się choć trochę zaangażować, coś napisać od siebie. Lubię dyskusje pod postami - czytelnicy potrafią wspaniale uzupełnić myśli autora, potrafią wskazać minusy, pokazać zupełnie inny punkt widzenia. Zapraszam więc wszystkich do komentowania i dyskutowania.

Miłego dnia!

2 komentarze:

  1. Drzewiej bywało, że bloga się pisało głównie dla siebie. Ale miało się cichutką nadzieję, że w eterze blogosfery znajdą się osoby, które będą nadawały na tej samej fali. Wywiązywała się między autorem a czytelnikiem wyjątkowa, intymna więź, porozumienie dusz. Teraz czasy się zmieniły i pisze się przede wszystkim dla reklamodawców. Proporcje zostały bardzo rozchwiane. I w rezultacie dostaje się papkę taka samą, wyprutą z emocji i tego czegoś, co skrada czytelnika serce.
    Ale bywają perełki, gdzie człowiek czuje się jak u siebie, gdzie magnesem jest słowo autora, a przede wszystkim jego serce wplecione w każdy wyraz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten blog pozostaje mój - bez reklamodawców (no chyba, że czytelnicy zaczną walić drzwiami i oknami i jakiś zarobek zacznie się prosić), bez narzucania się komukolwiek, bez super szaty graficznej. Komu się podoba - to życzę miłej lektury, a jeśli ktoś oczekuje fajerwerków a nie tekstu, to musi trafić gdzieś indziej :)
    Nad moim planowanym blogiem zawodowym będę musiała popracować w inny sposób, ale ze względu na absolutny brak wiedzy, będę musiała liczyć na pomoc Małżonka :)

    OdpowiedzUsuń